I oto jest nasza mała życiowa przygoda. Zajęło nam to 86 dni pracy. Mamy wykonane mury instalacje elektryczna, kostkę, stolarkę, docieplenie poddasza. Jutro wchodzi tynkarz. W poniedziałek zaczynam elewacje, czekam na styropian. Z 20 cm w naszym rejonie trochę ciężko. Wiec 3 dni czekania. Wiele robót wykonuje oraz nadzorujemy sami z żona. Na szczęście jest czas aby żona zajęła się pracą a ja poświecił się bardziej budowie. Tym bardziej, ze czas z 3 latkiem dla niej jest ciężki i druga dzidzia w drodze. Niektórzy mówią ze możemy się wprowadzić na święta ale ja już tak nie chce. Wszystko pięknie odstoi i w lutym na spokojnie przed małym nowym potomkiem będzie wprowadzenie. Projekt Alwin urzekł nas mistrzowskim rozłożeniem salonu i pokoi na gorze. O oknie w salonie już nie chce mi się rozpisywać bo 6 metrowy HS jest jedyny zamontowany tutaj. Będę na bierząco wrzucał fotki z kolejnych etapów i wykończenia. Reszta roboty pozostała mi. Pomijając tynki i posadzki, wiec pracy mam sporo.